PERSPEKTYWA ZAYNA
-Kochanie, wszystko tam u ciebie w porządku? - stałem przed drzwiami łazienki, pytając dość niepewnym głosem. Nerwowo uderzyłem kostkami palców w drzwi.
-Kochanie? - powtórzyłem kiedy znowu nie dostałem odpowiedzi.-Jest ok. - odpowiedziała, ale czułem ze coś jest na rzeczy. Pół godziny temu powinniśmy być już na lotnisku, a ona wciąż siedziała w tej łazience.
-Siedzisz już tam od -
-Zayn. - ucięła mi nagle.
Spędziliśmy cudowne wakacje na Bora Bora, jedne z najlepszych w moim życiu, mimo ogarniającej mnie zewsząd wody. Eve, na szczęście nie ciągnęła mnie do niej, za co byłem ogromnie wdzięczny. Mimo że ten miesiąc miodowy był cudowny, tęskniłem za Anglią i wiedziałem ze ona też tęskni. Spędziliśmy kilka dni po prostu odpoczywając, trochę pozwiedzaliśmy i oczywiście robiliśmy pewne rzeczy, przeznaczone dla nowożeńców (IYKWIM ^^). To było świetne, jak zwykle.
-Jestem w ciąży.
To były słowa na które czekałem, słowa które chciałem usłyszeć z jej ust, mając nadzieję że to będzie prawda. Eve miała rację, kiedy powiedziała mi, że trochę za bardzo naciskam, że kiedy będzie czas, to usłyszę te słowa, na które wiem, że było warto czekać.
-Jesteś pewna? - wyszczerzyłem się, jednocześnie trochę zaniepokojony. Chciałem żeby Aiden miał małego braciszka lub siostrzyczkę, chciałem razem z Eve mieć dziecko,które byłoby idealną kombinacją nas dwojga. Może to dziecko, będzie miało jakieś cechy Eve, których nie odziedziczył Aiden?
Drzwi otworzyły się szybko ukazując moją żonę z zarumienionymi polikami i z trzema ciążowymi testami w dłoni, zmuszając mnie do cofnięcia się.
-Wszystkie pozytywne. - uśmiech na jej twarzy odzwierciedlał mój, kiedy przyciągnęła mnie do mocnego uścisku. Oboje śmialiśmy się i (może) nawet płakaliśmy przez chwilę z tego wszystkiego, z tego ze będziemy mieli dziecko.
-Jak się Czujesz? Potrzebujesz czegoś, zanim pojedziemy na lotnisko? - spytałem kładąc dłonie na jej brzuchu. Na oko, Eve była normalną kobietą z normalnym ciałem, ale w środku niej, rozwijało się nowe życie, któremu pomogłem się stworzyć.
-Wszystko w porządku, jestem trochę spocona, ale myślę że to dlatego, że jesteśmy na wyspie tropikalnej. Mówiąc i tym, nie powinniśmy już tu być, Chodźmy. - powiedziała. Patrzyłem na jej rozbrajający uśmiech, lekka przechodzący w szalony.
-Bagaże są już w limuzynie, kochanie. - uświadomiłem jej, zanim zaczęłaby się spieszyć żeby ze wszystkim zdążyć. Odetchnęła i położyła dłoń na moim ramieniu.
-Jesteś niesamowity, kocham cię.
-Ja ciebie tez. Teraz lecimy do domu, mamy nowiny do ogłoszenia.
***
-Mam nadzieję, że to dziewczynka. - powiedziała Eve nagle, kiedy wchodziliśmy na pokład samolotu. Przez cały czas była cicho, odkąd opuściliśmy hotel i to była doskonała chwila żeby przełamać swoje milczenie. Dobrze było wiedzieć że myślała o tym samym co ja.
-Amelia Luna. - powiedziałem. Takie piękne imię.
-Ale jeśli to chłopiec, to będę go tak samo kochać. - dodała.
-Na jakie imię dla chłopca się zdecydowaliśmy? - zmarszczyłem brwi próbując sobie przypomnieć.
-Nawet nie pamiętam. Moja głowa jest too jumbled. Nie mogę przestać myśleć o tym co wszyscy powiedzą. Twoja rodzina będzie taka szczęśliwa, pomyśl jaka twoja mama będzie szczęśliwa! Boże Zayn, to cudowne. - cieszyła się. Biorąc jej dłoń w swoją, nie mogłem powstrzymać kolejnego ogromnego uśmiechu cisnącego mi się na usta.
-Nie mogę się doczekać naszego ślicznego malucha.
-Tak jak i ja. - westchnęła.
***
Kiedy wylądowaliśmy, pojechaliśmy do domu Liama I Danielle. Oczywiście na lotnisku czkało wiele fanów by nam pogratulować. Niektórzy dawali nawet Eve kwiaty. Było tak jakby wiedzieli, że jest w ciąży, ale oni tylko gratulowali ślubu.
-Więc jak im to powiemy? - spytała Eve, kiedy staliśmy przed drzwiami.
-Myślę, że po prostu. Powiemy Aidenowi że będzie miał braciszka lub siostrzyczkę a Liamowi i Danielle że znowu jesteś w ciąży. - wzruszyłem ramionami i nacisnąłem dzwonek, zanim zaczęła by to analizować.
Liam otworzył drzwi, z Aidenem który był jakby na szpilkach, krzycząc w podekscytowaniu przypiął się o Eve z całąswoją silą.
- Tęskniłeś za mną? - Eve zachichotała.
- Bardzo! - wykrzyknął, a ja spojrzałem na Liama.
- Głodziłeś go czy co?
Uniósł swoje dłonie w obronie, a Danielle pojawiła się obok niego.
- Karmiłam go, było cudownie mieć go u siebie.
- Był grzeczny? - zapytała Eve podnosząc naszego syna ze swoich nóg.
- Oczywiście, myślę że bardzo za wami tęsknił. - poinformowała nas Danielle. - To zabawny mały chłopiec, prawda? - odwróciła się do Liama, który pokiwał głową na zgodę, obejmując swoją żonę w talii.
- Byłoby fajnie mieć swoje własne. - kontynuowała, uśmiechając się do Liama, który delikatnie położył swoje dłonie na jej brzuchu, dokładnie tak jak ja dzisiaj rano.
- Nie wierzę. - wymruczała Eve, myśląc o tym samym co ja. - Jesteście*-
- W ciąży? Tak! - uśmiech na twarzy Liama mówił wszystko. Byłam taka szczęśliwa z ich szczęścia, a nawet jeszcze bardziej podekscytowana, żeby ich poinformować o tym samym.
- To niesamowite! - wykrzyknęła. - Gratulacje!
- Dzięki. Jesteśmy tacy podekscytowani. Dowiedzieliśmy się trochę wcześniej, ale chcieliśmy powiadomić was osobiście. - wyjaśnił Liam, całując Dani w pliczek.
- Dowiedzieliśmy się dzisiaj rano. - wygadałem się.
- Yeah, właśnie teraz. - kiwnął powoli głową, zdezorientowany.
- Nie nie, my -
- O mój boże. - Danielle westchnęła, przerywając moje wyjaśnienia.
- Jesteście w ciąży?
Z uśmiechem, Eve przytaknęła.
- Dowiedzieliśmy się dzisiaj rano.
- Jak fajnie! Co za przypadek! - Danielle przyciągnęła Eve w słodkim, ciążowym uścisku. Liam, pełny emocji, podszedł do mnie by zrobić to samo.
- Co to znaczy? - Aiden jakby wyskoczył znikąd i zapytał.
- Będziesz miał małego braciszka lub siostrzyczkę. - Eve wyjaśniła delikatnie.
- Cholera! (Sick!- nie mam pojęcia co to może dokładnie znaczyć, gdyż nigdzie nie mogę tego znaleźć, ale jeśli ktoś ma jakiś pomysł, proszę piszcie w komentarzach, to poprawimy :)- rozciągnłą usta w uśmiechu. Nigdy nie słyszałem żeby tak mówił, ale wiedziałem że wziął to ode mnie. Wszyscy skierowali swoje spojrzenia na mnie, a ja pokręciłem głową mojemu słodkiem maluchowi, którego pomogłem wychować.
- Zastanawiam się, gdzie się tego nauczył... - powiedziała sarkastycznie.
- Powinniśmy się zbierać. - zignorowałem jej uwagę i zmieniłem temat, dopóki jeszcze mogłem.
- Masz rację. - zgodziła się. - Musimy zadzwonić do twojej rodziny. - piękny uśmiech wypłynął na jej usta, kiedy przypominała sobie, jakie mamy nowiny do ogłoszenia. Nie mogłem sobie nawet wyobrazić, jak szczęśliwi wszyscy będą, kiedy się dowiedzą i kiedy dziecko przyjdzie a świat. Wprawdzie dopiero w lutym.
- Dzięki za opiekę, mamy u was dług. - powiedziałem naszym przyjaciołom, kiedy stali w drzwiach, machając na do widzenia.
- Dzięki wujku Liamie! Dzięki ciociu Danielle. - Aiden krzyknął, zmuszając ich do śmiechu.
- Nie ma za co! - Danielle odpowiedziała, kiedy wsiadaliśmy do samochodu i pojechaliśmy w stronę naszego domu
* w krajach anglojęzycznych, często mówi się, że para jest w ciąży i oboje, spodziewają się dziecka, nie tylko sama przyszła mamusia :)
Przepraszam was bardzo, za taki poślizg, ale nie mam internetu. Od Niedzieli właściwie. Boże, gdybym wiedziała, to bym wam wcześniej dodała... Bardzo przepraszam, ale jestem też chora, więc nie miałam nawet jak użyć "czyjegoś" internetu xd a moje dziewczyny też by wam go nie dodały, bo mądra ja, tłumaczyła na kompie zamiast na bloggerze. Także, takiego błędu już nie popełnię.Dzisiaj udało mi się ściągnąć przyjaciółkę, która, kochana, zrobiła mi ze swojego telefonu router xd
Ps. dziewczyny które mają w Play, też macie problemy z internetem w tel?? Bo ja od kilku dni nie mam wgl... Nie dość że bez wifi, to jeszcze bez telefonu.. xd
Także bardzo przepraszam, że nie dostałyście żadnej informacji, i że był taki poślizg.. A także dziękuję, że nie posypały się hejty :) Dziękuję za zrozumienie i wesołych świąt!! <3
NASTĘPNY ROZDZIAŁ 28.12
Ten rozdział jest taki .. Ugh! Słodki! <3 podwójna ciąża ! Extra ;dd
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
Dziekuje za tlumaczenie !:) /Pat.
Awww Eve i Zayn będą mieli małego bobasa.
OdpowiedzUsuńAwww Danielle i Liam będą mieli małego bobasa.
O bożę jestem taka szczęśliwa.
Haha reakcja Aiden'a najleprza.Tak Zayn to nie ty go nauczyłeś takiego słowa.
Hahahah genialne xd jetem w play ale problemow z internetem nie mam ;) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńSłodki rozdział! Dez i Zayn i Danielle z Liamem w ciąży *-*
OdpowiedzUsuńO Boziu...w ciąży :))
OdpowiedzUsuńI to obie...jejku jak fajnie :)
ja tez mam w play i tez mam problemy z internetem :/ I don't know ale mam przez kilka dni w miesiącu i potem nie mam :( moze mam jakiś limit do wyczerpania w miesiącu i moze ty masz tak samo ??
Przesłodzony rozdział :D i taki awwwww słodki :*
OdpowiedzUsuńUgh kolejna ciąża. To ff będzie jak dla mnie coraz gorsze :(
OdpowiedzUsuńAle i tak dziękuje za poświęcanie waszego czasu xx
@Elissabetthh
Skoro masz cos do ciazy to nie czytaj.
UsuńOoooch tak słodko ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Jeju dwie cudowne nowiny *-*
OdpowiedzUsuńJejku<3 Eve jest w ciąży!!! Kuźwa nie wierzę <3 To wspaniale :) Miałam fangirl hahah I jeszcze Dani, no rozdział ciążowy haha Czekam niecierpliwie na nn <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Clauduśka Duśka xx.
Ważne! Właśnie nominowałam cię do Liebster Avard! Wicej dowiesz się na http://magnoliaangela14.blogspot.com/2014/12/liebster-avard.html
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award, więcej informacji znajdziesz tutaj: http://onedirection-storyotherthanall.blogspot.com/2014/12/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńSick mimo ze znaczy 'chory' anglicy czesto tlumacza jako super/ swietnie😉 np they are sick sa super x swietne ff x
OdpowiedzUsuńJako chyba trzecia z kolei nominowałam Was do Liebster Award, więc jeśli jeszcze Wam to nie obrzydło to zapraszam na po-tylu-latach.blogspot.com ;D
OdpowiedzUsuńPS. Czekam na rozdział ;)
Tez jestem z pleya i mam problem z internetem;( Wgl. Nie moge go wykupic chociaz kase mam .
OdpowiedzUsuń